* Lekcja historii, lekcja zadumy...

Miłośnicy Zalasu Poszukiwani - kolejne archiwalne materiały przekazane w ramach akcji Stowarzyszenia Amonit to ręcznie spisane pieśni religijne ze zbiorów p. Marii Bień, datowane po raz pierwszy na koniec XIX wieku - "Od Magdaleny płaczącej" oraz "Matko, Kościele Chrześcijański". Serdecznie dziękujemy za udostępnienie materiałów.

***
        Człowiek korzysta na co dzień ze swych zmysłów, tak automatycznie, że mało kiedy przyjdzie się nam zastanowić jak wspaniałym są one darem. Wzrok to jeden z ważniejszych zmysłów. Kiedy coś zaczyna szwankować, zaczynamy zwykle leczyć skutki, niedomagania, nie szukając przyczyn, powiązań jak to czyni holista. A może warto czasami odwrócić kolejność i pomóc sobie samemu zawczasu- nie szkodząc. Dzisiaj się to nazywa profilaktyką, w przywołanym opracowaniu z końca XIX w., autor zatytułował to "Jak posiąść dobry wzrok i jak go zachować". Wiele się zmieniło od tego czasu ale anatomia i funkcje nie.             
       Dokument do wglądu w domenie publicznej, tutaj.
"Ciało człowieka jest wspaniałym mechanizmem. Posiada ono liczne i przemyślne urządzenia ochronne i regulatory potrzeb, ale jak każdy mechanizm, wymaga odpowiedniego obchodzenia się. Źle traktowane, narażane na niebezpieczeństwa — niszczeje, psuje się — choruje i cierpi, przedwcześnie ginie.
Jedną z najważniejszych, a zarazem najczęściej lekceważonych, potrzeb ciała ludzkiego jest czystość."...

Czytając dzisiaj, z lekkim przymrużeniem oka, fragment opracowania  pt. "KĄP SIĘ - dlaczego, gdzie, jak?", w zeszycie na kwiecień 1938 r., w cyklu "Wiosenne porządki", wydanym w 1938 r. przez Miejską Służbę Zdrowia w m. St. Warszawie (tak rozwinięte miejskie służby medyczne już wtedy działały) ma się nieodparte wrażenie, że upływ czasu w tym aspekcie zasad nie zmienia.. Zmieniły się jedynie wygląd, powszechność w dostępie i nasza wiedza, w tym świadomość potrzeby bycia zdrowym. To pozytywna miara postępu....

"W zdrowym ciele zdrowy duch", "Zamiłowanie do czystości to dowód kultury".. te i kilka innych mądrości, ciągle aktualnych znajdziecie w tym opracowaniu sprzed ponad 80 lat. Proszek "Palmoliv", mydła "Persil" z Henkla czy "Jeleń" w łaźni parowej "Pod blachą", obecne były już wtedy na naszym rynku. Nasze babcie i dziadkowie zapewne to pamiętają, spytajmy ich....Polecam tekst jako ciekawostkę - Z.K.
Cały tekst można znaleźć tutaj

***
"Przedsięwzięcie pisania prawdy, bez pochlebstw, bez podłości, w uczuciu żalu, wzniecało we mnie bojaźń, która by mię od zamiaru odwiodła, gdybym nie postrzegł, że zasłona fałszu, która ukrywała prawdę, już opadła..” "Hańba nie zdobi Polaka. A do tego choć w nieszczęściu, nie bez nadziei jednak jesteśmy...” - fragmenty Przedmowy autora poematu, z początków publicystyki narodowej XVIII w. 233 lata temu, w roku 1786, Antoni Michniewski, napisał poemat „Sen Republikanta Roku 1772 Przytrafiony", poświęcony wydarzeniom w naszej ojczyźnie, po wojnie siedmioletniej i I rozbiorze Polski, która nastąpił 5 sierpnia 1772 r., kiedy Rosja, Prusy i Austria podpisały w Petersburgu traktaty rozbiorowe dotyczące podziału ziem Rzeczypospolitej, jako powód swoich działań podały "całkowity rozkład państwa" i "duch frakcyjny utrzymujący w Polsce anarchię" --------------------------------------------------------------------------------------------- fragment PRZEDMOWY „Wolność mówienia i pisania według swego zdania, jest cechą wolnego obywatela. Ja w wolnym Narodzie żyję, wolnym Obywatelem jestem. Widzę co się dzieje, bo czuję, i własne a prawdziwe uczucie w niniejszym piśmie wyrażam. Lecz wyznam, że ilem go razy zaczynał, tyle mi razy ręka zadrżała. Przedsięwzięcie pisania prawdy, bez pochlebstw, bez podłości, w uczuciu żalu, wzniecało we mnie bojaźń, która by mię od zamiaru odwiodła, gdybym nie postrzegł, że zasłona fałszu, która ukrywała prawdę, już opadła....”
Całość tekstu do przeczytania tutaj.


***
Rok 1863. Powstanie styczniowe – polskie powstanie narodowe przeciwko Imperium Rosyjskiemu, ogłoszone Manifestem 22 stycznia wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy, wybuchło 22 stycznia 1863 r. w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 na Litwie, trwało do jesieni 1864, zasięgiem objęło ziemie zaboru rosyjskiego, tj. Królestwo Polskie i ziemie zabrane. Było największym polskim powstaniem narodowym, spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej.
Pomimo upadku powstanie przyczyniło się do korzystniejszego niż w dwóch pozostałych zaborach i w etnicznej Rosji uwłaszczenia chłopów, zarówno w Królestwie, jak i na ziemiach zabranych.
I tu pojawia się kontekst historyczny kolejnej pozycji, którą przedstawiamy w ramach cyklu "Lekcja historii, lekcja zadumy", pt "Gospodarstwo domowe włościan polskich". Książka autorstwa Franciszka Salezego Dmochowskiego wydana została przez Drukarnię Gazety Polskiej, po decyzji cenzora z dnia 31 stycznia 1863 r. 
Jest to ogólnodostępna, zdigitalizowana wersja książki, której oryginał znajduje się w zasobach Biblioteki Narodowej w Warszawie, a można ją znaleźć pod tym adresem. Stanowi ona swoistego rodzaju poradnik dla włościan polskich, jak zacząć żyć i radzić sobie w nowych realiach po uwłaszczeniu/ oczynszowaniu, jak wyjść z biedy i zacofania, zabezpieczyć rodzinę, zbudować dom i obejście, założyć ogród, dbać o pszczoły, o zdrowie w przeróżnych zagrożeniach (bogaty obraz medycyny ludowej). Napisany swoistym, prostym językiem stanowi bardzo ciekawe źródło wiedzy o polskich włościanach/chłopach w tamtych czasach.
Poniżej przedstawiamy przedmowę autora oraz spis treści pozycji.

                





„Katechizm ekonomiczny dla włościan albo Nauka przez pytania i odpowiedzi, o rolnictwie, ogrodnictwie, sadownictwie, o utrzymywaniu bydła, koni, różnych trzód, drobiu i pszczół, O Ekonomii domowéy iako o przyzwoitym chodzeniu około gospodarstwa domowego [...] : Dzieło pożyteczne nie tylko dla włościan i najniższej klasy rolników, lecz i dla Właścicieli dóbr, Possessorów, Rządców dobrami i Plebanów“

Napisany w 1806 roku przez Wojciecha Gutkowskiego dokument przybliża tradycje, zwyczaje oraz obrzędy rolnicze w początku XIX wieku. Napisana w formie pytań i odpowiedzi książka opisuje rośliny, zwierzęta, dostarcza porad ekonomicznych dotyczących gospodarstw domowych, ogrodnictwa stanowiła w dawnych czasach cenne źródło informacji oraz pomagała w codziennym życiu wielu włościan. Zarchiwizowaną przez Dolnośląską Bibliotekę Cyfrową, powszechnie dostępną pozycję będącą oryginalnie zlokalizowaną w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich można znaleźć pod tym adresem - poniżej przedstawiamy przedmowę autora oraz spis treści pozycji.        










Kronika Parafii Zalas – Część 1

"Liber Memorabilium Ecclesiae Zalasienis. ab Anno Domini 1893" – księga pamięci kościoła Zalasiańskiego od roku 1893 to kolejne wydawnictwo będące w zbiorach archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie,przybliżane krótko na niniejszych łamach. Spisana piórem najpierw ks. Józefa Brożka, proboszcza w Zalasiu od stycznia 1893, a później jego następców, stanowi opis życia wsi i jej mieszkańców aż do roku 1958. Na początkowych stronach ks. Brożek wspomina poprzednie kościoły w Zalasiu: "Rok w którym pierwszy kościół w Zalasie został wybudowany jest niewiadomy ale już J. Długosz [kościół] w Zalasie wspomina około 1448 r. Drugi kościół tutaj wybudowano około 1595 (z kamienia wapiennego i drewna – przyp. red.). Trzeci kościół [...] z drzewa ks. Piotr Paweł Gawlikowski [...] wybudował w 1707 i 1708 r. Czwarty kościół tutaj wybudowali J.W. Hr. Potoccy z Krzeszowic za staraniem ks. Józefa Brożka proboszcza." Co warte podkreślenia, ks. Brożek zastał w początku roku 1893 kościół w opłakanym stanie, co podkreśla: "Kiedy otrzymałem probostwo w Zalasie, wtedy Książę Biskup Albin Dunajewski Kardynał do mnie powiedział <Ale też to masz w Zalasie kościół zniszczony.> I rzeczywiście nigdzie gorszego kościoła nie było." Ciemna, niska, wilgotna zakrystia, zgnite drzewo, dach na kościele zgnił, część murowana straciła styl. Plan nowego kościoła na wniosek Katarzyny z Branickich Potockiej wykonał budowniczy Kazimierz Piotrowski uzyskując zatwierdzenie biskupie planu dnia 18 czerwca 1904. Nowy, stojący do dziś kościół został wybudowany na miejscu starego, a na czas budowy wzniesiono "Kaplicę pod wielkim ołtarzem potrzebną na odprawianie nabożeństwa". Kościół budowano dwuetapowo, na początku zburzono część murowaną, a na jej miejsce postawiono nową. W 1905 roku Zalas odwiedził ówczesny rektor seminarium duchownego w Krakowie, biskup Anatol Wincenty Nowak, który udzielił sakramentu bierzmowania oraz uczestniczył we wbudowaniu kamienia węgielnego pod nowy kościół "w pobliżu wielkich drzwi, na których wyryty jest napis MGMV" – przy uroczystości byli wtedy obecni także ks. Dziekan Józef Pajączewski, proboszcz z Morawicy, ks. Józef Łobczowski, proboszcz z Rudawy (uhonorowany w tejże miejscowości ulicą swego imienia), księża: Andrzej Buński (Liszki), Józef Ślusarczyk (Krzeszowice), Michał Góra (Tenczynek), Józef Brożek (Zalas) oraz księża misjonarze towarzyszący biskupowi podczas wizyty. Gościem honorowym uroczystości był Andrzej hrabia Potocki, namiestnik Galicyi i Wielkiego Księstwa Krakowskiego wraz z żoną i dziećmi oraz członkami rodziny Potockich, którzy podpisali, zamurowany później, dokument pamiątkowy.


Kronika parafii Zalas – Część 2

1906 – 30.10. poświęcenie Kaplicy przed wielkim ołtarzem przez ks. Pajączewskiego. W uroczystości brali udział księża z Poręby-Żegoty, Krzeszowic, Rybnej, Tenczynka oraz Sanki. Ze względu na stan zdrowia, nie mogła przybyć fundatorka, Katarzyna Potocka, lecz przysłała odnowiony, biały ornat. Koniec roku upłynął na rozbieraniu drewnianej części starego kościoła.

1907 – 13. 07. budowy kościoła doglądał Andrzej hrabia Potocki oceniając postępy prac. 20.09 umiera fundatorka kościoła, miesiąc wcześniej złożyła kościołowi w Zalasiu kolejne dary – m.in. srebrny wyzłacany kielich, albę i puryfikaterz (ręcznik służący do czyszczenia naczyń liturgicznych).

W 1908 zginął tragicznie Andrzej hrabia Potocki, co w kronice odnotował ks. Brożek: Dom hr. Potockich okrył się ogromną żałobą. [...] Dobry był Pan, życzliwy i hojny dla kościoła i wiernych. Jak podaje Wikipedia: "2 kwietnia 1908 we Lwowie, o godz. 13:30, student III roku filozofii, Ukrainiec Myrosław Siczynski, zgłosił się do namiestnika na audiencję i strzelił doń z rewolweru czterokrotnie. Gdy woźni wyprowadzali go na korytarz, powiedział do czekających na wizytę u Potockiego chłopów ukraińskich: „To za wasz krzywdę, za wybory, za Kahańca”. Zamachowiec został ujęty tuż po dokonaniu zamachu. Śmiertelnie ranny Potocki był przytomny bezpośrednio po postrzale, sporządził ustny testament, przebywał w otoczeniu rodziny, a wśród ostatnich słów powiedział: Zatelegrafować proszę do Cesarza, że byłem zawsze Jego wiernym sługą”. Sekcja zwłok wykazała, że zamachowiec oddał cztery strzały (do czego sam się przyznał), a śmiertelny okazał się strzał, który przeszył lewe ucho i utkwił w głowie."

1910 – koniec budowy kościoła, ułożenie posadzek, pokrycie dachówką. 8.12. kościół poświęcił ks. Pajączewski, po czym proboszcz, ks. Brożek odprawił pierwszą mszę. Dokument zawiera wykaz kosztów budowy kościoła:
Hrab. Potoccy z Krzeszowic – ponad 80000 koron
Ks. Józef Brożek ze środków własnych- 6000 koron
Parafia Zalas- 4800 koron
Składki – 1155 koron


1911 – do kościoła wróciły odnowione w Krakowie 3 ołtarze wraz z amboną. Dzięki staraniom proboszcza, sprowadzono Józefa Wołowskiego, by pomalował kościół, za co otrzymał wynagrodzenie w kwocie 1400 koron, które zapłacił ks. Brożek ze środków własnych. W tym samym roku gruntownie przebudowano organistówkę.


KP




Źródło: Kronika Parafii Zalas, zbiory Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie, cytaty w pisowni oryginalnej.






Żale plebanii Zalesie – Część 1

"Pokornie po prostu i szczerze wynurzone – celem uprzytomnienia nędznego stanu tejże plebanii, a to z powodu zapomnienia, przeoczenia, niedozoru, obojętności i pokrzywdzeń odnoszących się do praw, przywilejów i korzyści funduszów tejże plebanii w Zalesiu na ręce Najprzewielebniejszego i Najczcigodniejszego Jego Miłości Księdza Albina Dunajewskiego Biskupa Krakowskiego w Krakowie przez Księdza Franciszka Namysłowskiego dzisiejszego plebana oraz niegodnego sługę św. Marii Magdaleny w Zalesiu złożone" – tak zaczyna się dokument spisany w latach 80. XIX w. w języku polskim i łacinie, jedno z najstarszych zachowanych źródeł historycznych opisujące życie mieszkańców oraz topografię wsi Zalas, znajdujący się obecnie w Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Wydawnictwo rozpoczyna się od opisów miejscowości oraz kościoła parafialnego i okolic - łąk, karczmy (Villa Zalasz – Ecelesia Parochialis corum) z XVI wieku wraz z komentarzami ks. Namysłowskiego np. "in fine illorum habet plebanus pratum et rubeta – dzisiaj (XIX w – przyp. red.) plebania Zalas tej łączki i tych zarośli nieposiada". Dalej można przeczytać notatki z roku 1625 dotyczącą biskupa krakowskiego Marcina Szyszkowskiego (1554 – 1630) oraz Jakuba Zadzika (1582 – 1642) z roku 1639 w których wspominają kościół w Zalasiu. Dalej, notatka z roku 1663 opisuje ziemie należące do plebanii "w miejscowości górzystej Sanka", które jednak według przypisu ks. Namysłowskiego "prawdopodobnie już nie w takiej rozciągłości i obszarze jak to być mogło w początku fundacyi nadaniem". Z listu Księdza Adama Wielgosza – plebana w Sance do Księdza Sebastiana Kulińskiego, plebana w Zalasiu z roku 1694 można odczytać obawy dotyczące wprowadzenia nowych podatków "Contribuczyi" oraz prośbę o awizowanie sąsiada w pewnej sprawie (opisywane tutaj wydawnictwo zawiera tylko fragment listu). Ciekawostką może być też notatka z roku 1704, w którym opisywane są przywileje parafii dotyczące wolnego wyrębu drewna w Lasach Dworskich, co ks. Namysłowski porównuje do jego czasów: "Plebania Zalesia nie tylko że dzisiaj w Lasach Dworskich żadnego wolnego wrębu nieposiada, lecz nawet za własne pieniądze chcąc kupić drzewa, nadzwyczajne i upokarzające znajduje trudności".
Kolejny ważny dokument, z roku 1797 opisuje: "Oprócz wydanego srebra Kościelnego w czasie nieszczęśliwej w Narodzie Polskim w roku 1974 Insurekcyi (Kościół Zalaski wydał na potrzeby wojenne srebra grzywien 44 i łutów 127) – na dniu 16 miesiąca października roku bieżącego 1797 Kościół okradziono", a łupem złodziei padły "Monstrancya cała srebrna, Kielich wyzłocony, z Kabsuli naczyńko do chorych, puszka z Cibarium (prawdopodobnie na żywność – przyp. red.) wyzłacana, Krzyż Pana Jezusa, Relikwiarz z relikwiami św. Maryi Magdaleny". Złodziei spłoszyli przechodzący w okolicy mieszkańcy.


Żale plebanii Zalesie – Część 2



Druga część wydawnictwa poświęcona jest m. in. opisowi łąk plebańskich pochodzących z roku 1817: "Łąka pierwsza do gruntu Skotnica zwanego należąca pomiędzy Lasem ku zamkowi Tenczyńskiemu ciągnąca się poczęści lasem zarosła, reszta zaś przykopami obrana. Łąka druga pod wsią Frywałdem Orlikowie zwana na wielkich bagnach ciągnąca się aż do młyna Kuciel zwanego, z której łąki mniej więcej bywa wozów siana dziesięć. Łąka trzecia mała pomiędzy chłopskiemi na końcu wsi Zalas ku lasowi Porębskiemu z której bywa siana fura jedna." Ksiądz Namysłowski zauważa jednak: "Dzisiejsze łąki plebańskie we Frywałdzie nie sięgają aż do młyna – są bagniste właśnie ulegają częstym zamuleniom". Do plebanii, na początku XIX wieku należały także zarośla "w gruncie Skotnica i Olkowa zwanych mający się ku zamkowi Tenczyńskiemu do granicy Rudzieńskiej" oraz trzy sadzawki: "poniżej cmentarza kościelnego dwie pod południe, a trzecia (za czasów ks. Namysłowskiego już nieistniejąca – przyp. red.) na wsi ku wschodowi pomiędzy chłopskiemi i poddanych plebańskich chałupami pod grunt ten Olkowa zwany". Wszystkie trzy były jednak bardzo zaniedbane, spustoszone i nieużywane. Kolejna ważna notatka pochodzi z roku 1854 i dotyczy ciężarów podatkowych. W kwietniu tego roku F. Gołembiowski pisał: "Po wcieleniu Miasta Krakowa do Monarchii Austryjackiej w roku 1846 i zniesieniu pańszczyzny odrabianej przez włościan z Najwyższego postanowienia nastąpił przez Geometrów c. k. Rządu przemiar gruntów całego Okręgu Miasta Krakowa", i dalej, co zostało podkreślone: "Gdy liczne zażalenia do teraźniejszego c. k. Rządu z tytułu wysokiego oszacowania gruntów, a łamaniem włożonego tak na dwory, plebanie i chłopstwo zbyt uciążliwego podatku, nakazane zostało przez Najjaśniejszego Pana Franciszka Józefa I Cesarza Austryi zmniejszenie, a prócz tego wolność reklamowania, co do wszystkich klas w gruntach położonych jak również odnoszonych korzyści". Reklamacje na wysokie podatki złożył ówczesny pleban parafii Zalesie zyskując obietnicę ich zmniejszenia.

KP


Źródło: Żale plebanii Zalesie, zbiory Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie, cytaty w pisowni oryginalnej.



W tej zakładce Stowarzyszenie planuje utworzyć mobilny zbiór źródeł historycznych o mieszkańcach, wydarzeniach, rękodziełach z dawnych lat. Jeśli dysponują Państwo ciekawymi, mało znanymi faktami na temat historii Zalasu, prosimy o kontakt: stowarzyszenie.amonit@gmail.com

Dziękujemy!

Komentarze

Popular

Aktualizacja 25 listopada 2019 r. - Wsparcie i pomoc finansowa - cele statutowe Stowarzyszenia Amonit

I Rocznica powstania Stowarzyszenia Miłośników Zalasu Amonit